Stowarzyszenie STOP NOP, znane z działań wymierzonych w system obowiązkowych szczepień ochronnych, jeszcze nigdy nie miało tak poważnych problemów prawnych. W połowie października na Facebooku STOP NOP został opublikowany wpis, oskarżający lekarzy pracujących na oddziałach intensywnej terapii o dokonywanie „cichej eutanazji” pacjentów. Z wpisu wynikało jednak, że nie chodzi bynajmniej o pomoc w umieraniu, ale o zwykłe zabijanie.

We wpisie, który równocześnie był apelem o zgłaszanie przez rodziny pacjentów, którzy umarli na OIT, wątpliwości związanych ze śmiercią bliskich, organizacja wprost sugerowała, że na oddziałach intensywnej terapii pacjentom podaje się leki przeciwbólowe w dawkach, które mogą doprowadzić do śmierci. Dlaczego lekarze mieliby się dopuszczać takich czynów? Ze względów finansowych, bo pobyt pacjenta na OIT generuje dla szpitala koszty.

Już następnego dnia w prokuraturach – przynajmniej w dwóch – zostały złożone zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez administratorów strony. Wpis nie był bowiem podpisany, choć po jego edycji pojawił się dopisek, że apel został umieszczony „grzecznościowo” (sugestia, że to nie Stowarzyszenie STOP NOP jest jego autorem). Zawiadomienia złożyli przedstawiciele samorządu lekarskiego (równolegle – Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie oraz Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, prof. Andrzej Matyja oraz prezesi okręgowych rad lekarskich) oraz wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Błyskawicznie zareagował również Rzecznik Praw Pacjenta, Bogdan Chmielowiec, który w specjalnym oświadczeniu stwierdził, że pomówienia pod adresem lekarzy na pewno nie służą dobru pacjentów, zaś teza stawiana przez STOP NOP nie ma pokrycia w faktach.

To pierwsza, tak ostra, jednoznaczna i – co ważne – natychmiastowa reakcja na treści, kolportowane przez antyszczepionkowców. Wydaje się, że prokuratorzy nie powinni mieć problemów z wszczęciem śledztwa, ponieważ publikacja na Facebooku wyczerpuje wszystkie znamiona czynu zabronionego.

Wiele wskazuje również, że szybko uda się ustalić autora tego apelu. Wkrótce po upublicznieniu informacji, że zawiadomienie w prokuraturze złożyli nie tylko lekarze, ale również Ministerstwo Zdrowia, były poseł Kukiz’15, Paweł Skutecki (startował do Sejmu z list Konfederacji, nie zdobył mandatu) ujawnił, że o sprawie śmierci pacjenta na OIT, która została opisana w apelu (warto zwrócić na to uwagę – wpis głosił, że na OIT-ach dochodzi niemal „rutynowo” do zabijania pacjentów!), dowiedział się jako poseł i ta konkretna sprawa została zgłoszona do prokuratury.

To jednak nie koniec problemów STOP NOP. Prezydent Poznania (tam organizacja jest zarejestrowana) Jacek Jaśkowiak chce jego delegalizacji. Władze miasta objęły organizację nadzorem i zapowiadają przeprowadzenie kontroli. Jaśkowiak stwierdził publicznie, że stowarzyszenie antyszczepionkowców przekroczyło „granice przyzwoitości i krytyki” i powinno ponieść konsekwencje. – Jestem zdeterminowany, aby walczyć z działaniami, które są tylko i wyłącznie insynuowaniem poważnych przestępstw – powiedział na antenie TOK FM.

Jaśkowiak stwierdził również, że na ewentualnym wykreśleniu organizacji z rejestru sądowego nie może się skończyć, ważna jest też odpowiedzialność karna. – Uważam, że należy być bardzo zdecydowanym, aby prokuratura czy inne organy podejmowały działania wobec takich osób i piętnowały to. Nie może być tak, że ktoś w taki sposób insynuuje popełnianie przestępstw innym – stwierdził prezydent Poznania.

Małgorzata Solecka

Możliwość komentowania została wyłączona.