Nz. Uroczystość nadania imienia Haliny Porębskiej sali w Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańskiej. Z lewej Roman Budziński prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku obok Anna Śpiałek wiceprezes ORL w Gdańsku.
Kończy się VII kadencja naszego samorządu. Czas lekarskich protestów i nabrzmiałych problemów. Czas na przemyślenie drogi, którą jako lekarska społeczność przeszliśmy i którą zmierzamy. Praca w samorządzie to nie tylko wymagane prawem działania administracyjne, nie tylko sprawowanie pieczy nad właściwym wykonywaniem zawodu, nie tylko dbałość o kształcenie podyplomowe, reprezentowanie i wspomaganie lekarzy w słusznej walce o właściwe warunki pracy i płacy. To cała mozaika intelektualnych przygód i spotkań z ciekawymi ludźmi, jakże inspirujących i przydatnych w naszym lekarskim życiu.
„Jeżeli oczekujesz pomocy lekarza, musisz ukazać ranę”– pisał Boecjusz w De consolatione philosophiae (świetna lektura na ciężkie czasy – polecam). Zainspirowany jego niedoścignionym przykładem chciałbym podzielić się subiektywnym wyborem notatek z ostatnich lat, zamiast felietonu…
- Zawsze zbadaj pacjenta, zanim podejmiesz jakąkolwiek lekarską decyzję.
- Wywiad i badanie przedmiotowe to nic innego jak rozmowa i dotyk – budują relację zaufania pacjenta do lekarza. Nic ich nie zastąpi.
- Empatia to stan, w którym potrafimy wyobrazić sobie, co czuje drugi człowiek w jego sytuacji. Trenuj empatię, każdy pacjent oczekuje zrozumienia.
- W medycynie zespół jest ważniejszy niż jednostka. Buduj ducha pracy zespołowej. Poprawiaj, a nawet eliminuj, najsłabsze elementy zespołu. Dziel kompetencje w zespole.
- Jeżeli tylko możesz – przedyskutuj każdy problem medyczny z innym lekarzem, zawsze też spytaj, co myśli o nim pielęgniarka, która się pacjentem opiekuje. W pierwszym przypadku zyskasz konieczny dystans i teoretyczne wsparcie, a w drugim – dowiesz się o praktycznych rzeczach, o których nie miałeś pojęcia.
- Twoje zarobki i warunki umowy o pracę są bardzo ważne, ale kiedy pracujesz z chorym, nie myśl o nich, bo pacjent nie jest niczemu winien.
- Zadbaj o stałe doskonalenie swojej wiedzy i umiejętności do końca dni swojej pracy, narzuć sobie postawę otwartą na wszelkie nowości w naukach medycznych.
- Uniwersytet Medyczny to de facto wyższa szkoła zawodowa. O własny rozwój humanistyczny, który jest niezbędny w zawodzie lekarza, musisz zadbać sam.
- Szacunek okazywany Koleżankom i Kolegom lekarzom, konsekwentnie stosowany, na pewno do Ciebie wróci.
- Solidarność zawodowa nie polega na tolerowaniu „czarnych owiec” nawet jeżeli są „świętymi krowami”. Miej odwagę nazywać rzeczy po imieniu, niektórzy ludzie nie mogą być lekarzami.
- Zanim skrytykujesz swój samorząd, pomyśl, co sama zrobiłabyś (sam zrobiłbyś) po normalnych godzinach pracy w swoim wolnym czasie dla wspólnego lekarskiego dobra. I zrób to.
- Warto podnieść głowę, nawet jeżeli ma się klapki na oczach. Można wtedy zobaczyć horyzont. Najgorsze jest patrzenie na czubek własnego nosa.
- Wielu z nas uważa się za autorytety, jednak to ignorancja częściej niż wiedza jest przyczyną pewności siebie.
- Prawie nigdy nie wiesz, jakie miał informacje i w jakich warunkach podejmował decyzje inny lekarz, dlatego dobrze jest przyjąć zasadę, aby nigdy nie krytykować tych decyzji.
- Skup się na pacjencie, a nie na swoim ego, nawet jeżeli jest to trudne.
- Działania zmierzające do osiągania celów medycznych nie są same przez się moralnie uzasadnione. Moralnie uzasadnione są te cele, które zaakceptuje pacjent.
- Dla Ciebie – lekarza życie pacjenta powinno być najwyższą wartością. Pacjent nie musi się z tym zgadzać i wtedy musisz się do jego przekonania dostosować.
- Śmierć nie jest największym wrogiem czy największą klęską lekarza, jest czymś naturalnym.
- Każdy bez wyjątku człowiek niesie przez życie swój dramat, który wymaga szacunku i często wyrozumiałości.
- Zdefiniuj sobie granicę sensu w medycynie i bądź gotów stale z tą definicją dyskutować.
- Pośród wszelkich złożonych nauk biologicznych najbardziej przewidywalna jest meteorologia, a najmniej medycyna. W medycynie może zdarzyć się wszystko.
Pozdrawiam serdecznie
Roman Budziński prezes ORL w Gdańsku