Co mogłoby poprawić sytuację finansową systemu ochrony zdrowia? Lepsza organizacja, zwiększenie nakładów z budżetu, wprowadzenie współpłacenia, a może - zamrożenie ustawy, gwarantującej pracownikom ochrony zdrowia podwyżki? Najbliższe miesiące, może nawet tygodnie, przyniosą odpowiedź, czy politycy podejmą propozycje, jakie wysuwają przede wszystkim dyrektorzy szpitali.

Podczas XX Forum Rynku Zdrowia, największej jesiennej konferencji branżowej, wiele uwagi poświęcono narastającemu kryzysowi finansowemu ochrony zdrowia. Organizatorzy pokusili się nawet o przygotowanie ankiety (wypełnił ją co szósty zarejestrowany uczestnik, czyli ok. pięćset osób), której wyniki z pewnością nie są reprezentatywne, ale dają sporo do myślenia. Niemal połowa ankietowanych wskazała, że do poprawy sytuacji finansowej wystarczy lepsza organizacja systemu. 15 proc. szansy upatruje we wprowadzeniu częściowej odpłatności za korzystanie z usług medycznych. Na „podium” zmieściła się też (12 proc.) propozycja zamrożenia podwyżek dla medyków. 9 proc. ankietowanych wskazuje, że ratunkiem byłyby większe transfery z budżetu państwa, tyle samo wskazało dodatkowe ubezpieczenia a jedynie 4 proc. orzekło, że potrzebna jest wyższa składka zdrowotna.

Na stole, na dziś, są tak naprawdę dwie propozycje: „lepsza organizacja systemu” (czyli zmiany w szpitalnictwie i odwracanie piramidy świadczeń oraz deregulacja, o której przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia mówili podczas konferencji „Rynku Zdrowia”, że będzie forpocztą zmian, bo częściowe poluzowanie wymogów kadrowych wejdzie w życie już na początku roku oraz może nie zamrożenie, ale zmiany w wynagrodzeniach pracowników medycznych. Również, a może przede wszystkim, lekarzy.

Tematy są, zasadniczo, dwa - i warto je traktować odrębnie. Pierwszy wątek to dalsze losy ustawy o wynagrodzeniach minimalnych, która ciąży coraz bardziej finansom i systemu, i szpitali. Wiceprezes NFZ Jakub Szulc przy kilku okazjach na przestrzeni ostatnich tygodni przypominał, że koszt znowelizowanej w 2022 roku ustawy jest ciągniony i wynosi już ok. 80 mld zł. Część ekspertów podpowiada, że konieczna jest nowa umowa - porozumienie partnerów społecznych, by ustawy nie zamrażać, ale ją zmodyfikować, uznając że wynagrodzenia w publicznym systemie osiągnęły poziom, który należy chronić przez mechanizm waloryzacji, ale już bez podwyżek w kolejnych latach.

Osobną kwestią są zarobki lekarzy, które budzą najwięcej emocji. Część kadr pracuje na podstawie umów o pracę z regulowanymi stawkami (np. rezydenci) lub określonym poziomem wynagrodzeń minimalnych, które - jak podkreśla samorząd lekarski - bardzo często są w przypadku specjalistów zatrudnionych na etacie płacami realnymi. Jednak na podstawie umowy o pracę zatrudnionych jest jedynie 15 proc. specjalistów, reszta tych, którzy pracują w systemie publicznym, robi to na podstawie umów cywilnoprawnych. I to wysokość kontraktów rozpala wyobraźnię polityków, ekspertów (i dziennikarzy). Media w październiku zaczęły się (znów, bo temat był podejmowany kilkukrotnie w poprzednich latach) ekscytować doniesieniami o fakturach, wystawianych przez lekarzy na 150, 200 a nawet 300 tysięcy złotych za miesiąc pracy. - Systemu publicznego na to nie stać - mówią decydenci. Oficjalnie żadnych propozycji nie ma, ale nieoficjalnie już pojawiają się przymiarki i pytania. Wiadomo, że lekarze domagają się trzech średnich krajowych dla specjalisty zatrudnionego na etacie i nie zgadzają się, by realizację tego postulatu uzależnić od obligatoryjnego przejścia wszystkich lekarzy na umowy o pracę (zarówno samorząd lekarski jak i OZZL mówią bardzo wyraźnie, że to powinna być indywidualna, dobrowolna decyzja). Ministerstwo, nieoficjalnie, skłania się więc ku rozmowom na temat górnego pułapu zarobków lekarzy w publicznym systemie, być może odrębnie dla umów o pracę i kontraktów. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Łukasz Jankowski, podczas Forum Rynku Zdrowia nie wykluczył takich rozmów, sugerując jednocześnie, że być może nadszedł czas na wypracowanie modelowego rozwiązania, dedykowanego lekarzom - umowy, która łączyłaby elementy etatu i kontraktu.

Małgorzata Solecka