W tegorocznej edycji Indeksu Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia, Polska uplasowała się na 23 pozycji wśród 30 państw. Również w opublikowanym wcześniej raporcie OECD uzyskaliśmy nieco lepszy wynik, odbijając od ostatnich miejsc. Jednak powodów do optymizmu nadal brakuje.

Raport OECD „Health at a Glance” został opublikowany, tradycyjnie, w pierwszej połowie listopada 2019 roku. Polska nie jest już w nim trzecia czy czwarta od końca. Awansowaliśmy, ale dzięki temu, że tegoroczna edycja objęła nowe kraje, w tym z Azji Południowo-Wschodniej, które parametry oceniane przez ekspertów OECD mają jeszcze na niższym poziomie niż Polska.

W końcówce listopada został upubliczniony Indeks Zrównoważonego Rozwoju Ochrony Zdrowia 2019, oparty o dane platformy FutureProofingHealthcare, obejmujący 30 krajów europejskich (członkowie UE oraz Norwegia i Szwajcaria). Co z niego wynika?

Dr Jakub Gierczyński, ekspert systemu ochrony zdrowia, podczas prezentacji rankingu podkreślał, że opiera się on na przekonaniu, iż wszyscy obywatele Unii Europejskiej powinni mieć równy dostęp do ochrony zdrowia. – Dzięki Indeksom możemy dowiedzieć się, dlaczego te kraje, które są najwyżej, osiągnęły sukces. Śledząc drogę, jaką przebyły, możemy czerpać z ich przykładu –  zaznaczył dr Gierczyński.

– Tegoroczny Indeks opracowano w oparciu o 57 mierników, na podstawie których utworzono pięć parametrów oceny: dostęp do opieki zdrowotnej, kondycję zdrowotną, innowacyjność, jakość i żywotność – wyjaśniał dr Gierczyński.

W porównaniu do ubiegłego roku Polska w Indeksie Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia awansowała z miejsca 25. na 23., zdobywając 43 punkty na 100 możliwych, przy średniej europejskiej wynoszącej 55 punktów. Ponieważ zaś w rankingu było ocenianych więcej państw (po raz pierwszy Norwegia i Szwajcaria, które zajęły dwa pierwsze miejsca), ten awans „smakuje” jeszcze lepiej, a raczej smakowałby – gdyby nie świadomość, jak wielki dystans mamy do pokonania.

Liderem Indeksu jest Norwegia, która zdobyła 77 punktów. Kolejne miejsca zajmują Szwajcaria (75) oraz Dania i Szwecja (74). W naszym regionie najlepiej wypadają Czechy, które zajmują 17. pozycję z 50 punktami.

Polska swój awans w rankingu zawdzięcza osiągnięciom w parametrach Jakość (18 miejsce) i Innowacyjność (19 miejsce). – Niestety, pozostałe nie wyglądają już tak dobrze. W parametrze Kondycja zdrowotna Polska zajęła 23. miejsce, Żywotność 25. miejsce, a Dostęp do leczenia odległą 27. pozycję – wyliczył dr Gierczyński.

Beata Ambroziewicz, prezes Polskiej Unii Organizacji Pacjentów podkreśliła, że kluczową rolę w poprawie systemu ochrony zdrowia odgrywa finansowanie. Wprawdzie nakłady na ochronę zdrowia wzrosły, ale nadal są one małe. – Nie da się nie zauważyć tego, że realnie nakłady te wynoszą 4,5 proc. PKB. Dlatego też dyskusja o finansowaniu musi stać się fundamentem do rozmowy o systemie ochrony zdrowia w Polsce. Trzeba wejść w dialog dotyczący inwestowania w ochronę zdrowia, w dialog ze społeczeństwem dotyczący tego, co nam się będzie należało w ramach publicznych środków, a jakie nakłady na zdrowie musimy sami ponieść.

–  Przeskoczyliśmy Węgry, Estonię i Litwę. Powinniśmy cieszyć się tymi drobnymi krokami. Niestety, jeśli wczytamy się w Indeks dokładnie, to nie da się nie zauważyć, że dynamika postępu jest u nas bardzo mała w porównaniu do naszych południowych sąsiadów: Czech i Słowacji. Praktyki, które oni zastosowali są godne, by je obserwować i być może naśladować – mówiła z kolei dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia na Uczelni Łazarskiego i wiceprzewodnicząca Rady NFZ.

Jej zdaniem, zapisy dotyczące Ustawy 6 proc. nie zagwarantują nam rozwoju systemu ochrony zdrowia. Przeciwnie – możemy jeszcze bardziej zostać w tyle za uciekającym peletonem. – Czesi już dziś wydają na zdrowie 6,2 proc. PKB. Nie da się też nie zauważyć, że w Polsce inflacja kosztów usług lekarskich wynosi 6,5 proc. Wzrost nakładów na ochronę zdrowia sięga 5 proc. To oznacza, że dziś za to, co mamy w portfelu, możemy kupić mniej – wyjaśniła dr Gałązka-Sobotka.

W ocenie specjalistów skupionych w Polskim Panelu Ekspertów, aby system ochrony zdrowia w Polsce mógł się rozwijać z korzyścią dla pacjentów, niezbędny jest wzrost finansowania systemu ochrony zdrowia w Polsce w ciągu czterech najbliższych lat do poziomu średniej krajów zrzeszonych w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), wynoszącej obecnie 8,8 PKB.

Kolejne rekomendacje dla Polski to wzrost kadr medycznych i opieki społecznej do średniej OECD wynoszącej 10 proc. zatrudnionych ogółem. Konieczne są też dalsze inwestycje w cyfryzację oraz opracowanie i wdrożenie programu rekrutującego do badań przesiewowych połączonego z edukacją na temat prewencji pierwotnej.

Małgorzata Solecka 

Możliwość komentowania została wyłączona.