Jednym z priorytetów polskiej prezydencji (styczeń - czerwiec 2025) w obszarze ochrony zdrowia ma być profilaktyka i prewencja. Pytanie, czym możemy zainspirować Europę i jakie ścieżki wskazać innym krajom?
Polska na profilaktykę i prewencją zdrowia przeznacza ok. 2 proc. wydatków na zdrowie. Najmniej w UE. Najmniej w całej Europie, jak wynika z danych z 2022 roku przywoływanych w raporcie „Health at a Glance. Europie 2024”. To jednak nie koniec złych wiadomości.
Pandemia COVID-19 wywarła znaczący wpływ na łączne wydatki na profilaktykę i prewencję. O ile w latach 2015-2019 wydatki te wynosiły w UE średnio 3 proc., uruchomienie dodatkowych środków finansowych na środki w zakresie zdrowia publicznego w związku z COVID-19 doprowadziły do dwuetapowego zwiększenia tych nakładów. W 2020 roku wzrosły one do 3,3 proc. , a w 2021 roku - do 5,5 proc. Wynikało to z konieczności sfinansowania programów testowania oraz szczepień. Wraz ze stopniowym znoszeniem wielu nadzwyczajnych środków związanych z pandemią w 2022 r. udział wydatków na prewencję w ogólnych wydatkach na opiekę zdrowotną spadł do poziomu 4,3 proc., ale pozostał na poziomie wyższym niż w czasie pandemii. Austria i Niemcy w UE, Wielka Brytania poza Unią nadal utrzymują bardzo wysokie (sięgające nawet 8 proc.) wydatki na profilaktykę. Z drugiej strony, w w 2022 r. wydatki profilaktyczne stanowiły jedynie stosunkowo niewielką część budżetu na ochronę zdrowia w Polsce i na Słowacji - stwierdzają, bez wdawania się w szczegóły, autorzy raportu. A owe „szczegóły” to również konstatacja, że w Polsce udział wydatków na profilaktykę w 2022 roku był niższy niż przed pandemią.
Pieniądze nie są ani jedynym ani najbardziej miarodajnym miernikiem porażki w obszarze profilaktyki zdrowotnej. Tegoroczny raport OECD bierze pod lupę nie tylko długość życia na Starym Kontynencie, ale też dane dotyczące liczby lat życia w zdrowiu. „Żyć dłużej, żyć zdrowiej? Promowanie długowieczności w dobrym zdrowiu w Europie” - zatytułowano jeden z dwóch specjalnych rozdziałów raportu, który stwierdza, że długość życia rośnie szybciej, niż liczba lat w zdrowiu, co jest powodem do niepokoju. Jeśli tak, powodem do czego powinny być dane dotyczące Polski? Od 2005 roku średnia długość życia wzrosła w naszym kraju o rok, ale liczba lat w zdrowiu o ponad rok… zmalała.
Liczba lat w zdrowiu to kluczowy parametr dla starzejących się społeczeństw Europy: to on decyduje, jak długo i w jakim stopniu seniorzy stanowią i będą intensywnie korzystać z systemów opieki zdrowotnej, generując co oczywiste wysokie koszty opieki. Dlatego polityki publiczne wielu krajów koncentrują się na maksymalizacji okresu życia w zdrowiu, z myślą nie tylko o zapewnienia dobrego życia jednostkom, ale też o stabilizacji systemów opieki zdrowotnej i finansów publicznych.
Byłoby przesadą twierdzenie, że wszyscy osiągają na tym polu sukcesy. Średni unijny wskaźnik lat przeżytych w zdrowiu wzrósł mniej niż średnia oczekiwana długość życia (z 8,3 w 2005 roku do 9,1 w 2022 roku). Są oczywiście kraje, które z tym radzą sobie znacznie lepiej: Francja, która jest jednym z krajów o najwyższej w Europie długości życia dokonała spektakularnego zwiększenia lat w zdrowiu: z 9,1 do 11. W Szwecji na przestrzeni niespełna dwóch dekad liczba lat w zdrowiu wzrosła z 10,9 do 13,9, dzięki czemu przeciętny obywatel kraju w wieku 65 lat dwie trzecie pozostałych lat życia ma szansę przeżyć w dobrej kondycji. W „starej” UE, w której średnia długość życia jest powyżej unijnej średnie, są też niespodzianki innego rodzaju: w Holandii liczba lat w zdrowiu wyraźnie się skurczyła (z 10,8 do 9,1).
Polska należy do krajów od krótszej od średniej długości życia - i w tej grupie przykładów państw, w których spadła również liczba lat w zdrowiu jest więcej (m.in. Chorwacja, Słowacja, Łotwa i Rumunia).
Jeśli chodzi o nasze podwórko w 2005 roku wskaźnik lat w zdrowiu wynosił 9,5 zaś w 2022 roku - 8,1. Marnym pocieszeniem może być fakt, że Dania, w której długość życia jest dokładnie na poziomie unijnej średniej (negatywny wyjątek wśród krajów skandynawskich) również zaliczyła tąpnięcie liczby lat w zdrowiu - z 12,4 do 10,2.
Małgorzata Solecka