Na zdjęciu od lewej Roman Marczewski i Kazimierz Olszewski (zast. ordynatora Oddziału Kardiologii kościerskiego szpitala) na spotkaniu w OIL w Gdańsku. (FOT. Wiesława Klemens)
Okręgowa Rada Lekarska w Gdańsku zwróciła się do Marszałka Województwa Pomorskiego i Zarządu Spółki szpitala w Kościerzynie z apelem o podjęcie rozmów z personelem szpitala i wykorzystanie jego potencjału podczas restrukturyzowania szpitala.
– Bardzo niepokoimy się sytuacją szpitala i sposobem jego ”uzdrawiania” – powiedział Roman Marczewski ordynator Oddziału Chirurgii szpitala w Kościerzynie, który przyjechał na spotkanie ORL w Gdańsku po wsparcie i pomoc. – Wszystko co wiemy o mających nastąpić zmianach, w tym o najbardziej nas niepokojących zwolnieniach grupowych, wiemy nieoficjalnie, z pogłosek, plotek. Jako średnia kadra kierownicza nie jesteśmy informowani o zakresie redukcji na oddziałach i nie mamy wglądu do realizowanego programu naprawczego. Brakuje jakiejkolwiek komunikacji z personelem szpitala i to pogarsza i tak napiętą sytuację.
O tym że zadłużonemu szpitalowi w Kościerzynie potrzebny jest plan naprawczy wiadomo było od dłuższego czasu, to m.in dla poprawy jego kondycji finansowej placówkę na początku 2013 r przekształcono w spółkę prawa handlowego (zadłużenie z ok. 100 mln zł zmniejszyło się prawie o połowę). Jednak kiedy w styczniu br zarząd spółki poinformował oficjalnie związki zawodowe o planowanych zwolnieniach grupowych ok. 200 osób, pracownicy uznali, że nie powinien to być główny sposób na uzdrowienie zadłużonego szpitala.
– Dziś mówi się już o mniejszej liczbie osób do zwolnienia, ale i tak wiadomo że dotkną one najbardziej biały personel – dodaje doktor Marczewski. – A z powodu tego co dzieje się w ostatnich miesiącach ze szpitala odeszło na własną rękę już około 60 osób. Z obawy o to jak tu będzie, kiepskich pensji. Pracownicy też chcą, żeby szpital działał nowocześnie, zmniejszał zadłużenie, a przy tym pracując tu wiele lat znają jego potrzeby, specyfikę. Zmiany są potrzebne, redukcje zatrudnienia pewnie też, sensowna restrukturyzacja to nasz wspólny interes, ale dlaczego przeprowadza się ją tak, jakby personel był wrogiem nie partnerem?
„Zapowiadane zwolnienia grupowe lekarzy i pielęgniarek, uzasadniane koniecznością redukcji kosztów, osłabią wypracowany przez wiele lat potencjał ludzki i medyczny Szpitala. Po konsultacjach z lekarzami pracującymi w Szpitalu w Kościerzynie Okręgowa Rada Lekarska podziela ich opinię, że zwolnienia te stworzą nieodwracalną sytuację niekorzystnie wpływając na potencjał medyczny i jakość opieki w Szpitalu oraz niszcząc zaufanie pracowników do swojego pracodawcy i ich identyfikację ze Szpitalem. Tym samym nie jest to w dłuższej perspektywie czasowej droga służąca rozwojowi” – czytamy w apelu ORL do marszałka i zarządu szpitala.
Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie istnieje od 15 lat. Jest jednym z niewielu klasyfikowanych szpitali woj. pomorskiego w rankingu “Rzeczypospolitej” i posiada wszelkie akredytacje. W placówce działa ok. 40 oddziałów i poradni przyszpitalnych. Szpital jest największym szpitalem specjalistycznym na Kaszubach.
Alicja Katarzyńska
Apel ORL w Gdańsku