W lutym 2016 roku przez trójmiejskie media przetoczyła się szerokim echem sprawa nieszczepionych dzieci, które z infekcjami trafiły do szpitala na gdańskich Polankach. Tomasz Sławatyniec dyrektor szpitala, pediatra i specjalista chorób płuc zaniepokojony tym zjawiskiem zaapelował o rozwagę na jednym z portali społecznościowych.

“W ostatnich dniach przyjęliśmy do Szpitala Pediatrycznego „Polanki” w Gdańsku kilkoro małych dzieci z ciężkimi infekcjami.Wszystkie te dzieci decyzją rodziców były nieszczepione! Nawet na szczepienia obowiązkowe! Co gorsza, pojawia się kolejna niebezpieczna praktyka rodziców, którzy nie wyrażają zgody na ordynowane w szpitalu leki (dzieci wcześniej były „leczone” homeopatycznie), co może mieć dramatyczne skutki dla ich naprawdę ciężko chorych dzieci. To próba zwrócenia uwagi na jakże istotny problem i dlatego prośba o udostępnienie moich refleksji.” Tomasz Sławatyniec

Z wywiadów, które dyrektor Sławatyniec udzielił dziennikarzom wynika, że taka sytuacja nie zdarzyła się w szpitalu po raz pierwszy. Ruch antyszczepionkowy rozwija się w Polsce od kilkunastu lat, rodzice wymieniają się między sobą opiniami na temat rzekomej szkodliwości szczepionek, uczą jak postępować aby uniknąć prawnych konsekwencji nieszczepienia dzieci, a w razie infekcji “leczą” swoimi metodami. Dopiero gdy sytuacja wymyka się spod kontroli, a dziecku grozi niebezpieczeństwo, wiozą je do szpitala. Taka sytuacja – tym bardziej że dzieci chorują coraz bardziej nietypowo – może mieć zdaniem doktora Sławatyńca dramatyczne skutki dla ciężko chorych dzieci.

8 argumentów używanych najczęściej przez przeciwników szczepień