Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku wygrała w całości – po prawie 2 latach – proces przeciwko Ministrowi Zdrowia o zapłatę odszkodowania  z tytułu zwrotu kosztów poniesionych w 2011r. za wykonywanie zadań przejętych od administracji państwowej po reaktywacji samorządu lekarskiego w 1989r.

 Do zadań tych należy m.in. prowadzenie spraw z zakresu Rejestru Lekarzy oraz spraw z zakresu odpowiedzialności zawodowej przez Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej i przed Okręgowym Sądem Lekarskim. Od wielu lat Ministerstwo proponowało m.in. tut. Izbie przekazanie znacznie zaniżonych kwot, których wysokość stanowiła mniej niż 25 proc. faktycznie poniesionych kosztów. Takie działania Ministerstwa zawsze spotykało się ze sprzeciwem środowiska lekarskiego, podejmowano liczne próby ugodowego zakończenia sporu.
    Ostatecznie w lutym 2013r. Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew domagając się zwrotu kwoty rzeczywistych wydatków poniesionych w 2011r. W dniu 20 października 2014r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w całości przyznając rację samorządowi lekarskiemu. Reprezentujący Okręgową Izbę Lekarską w Gdańsku adwokat Karol Kolankiewicz wskazuje, że to wielki sukces pomorskiego samorządu – inne okręgowe izby lekarskie podobne procesy w ostatnim czasie przegrały. Sam proces wymagał skrupulatnego przygotowania wszystkich dokumentów, które pokazywały jakie wydatki ponosiła Izba Lekarska w Gdańsku (do pozwu załączono ponad 600 dokumentów) oraz przesłuchania świadków zarówno w Warszawie, jak i w Gdańsku.   
    
 
    Uzasadniając wyrok Sąd podzielił prezentowane konsekwentnie w toku sprawy stanowisko samorządu, że Minister Zdrowia złamał przepisy ustawy o izbach lekarskich, które nakazują przekazywanie izbom lekarskim realnych środków na finansowanie kosztów czynności przejętych od administracji rządowej. W ocenie Sądu zgłoszone koszty m.in. wynagrodzenia pracowników, koszty korespondencji czy zakupu materiałów biurowych, ale także inne koszty np. wynajęcia ochrony obiektu, czy koszty ogrzewania powinny zostać zwrócone Izbie i to wraz z ustawowymi odsetkami. Sąd wyjaśnił, że nie może uznać za zgodne z prawem to, że Minister Zdrowia znając wysokość rzeczywistych wydatków proponował (w zasadzie narzucał jednostronnie) znacznie niższe kwoty „tłumacząc się” brakiem środków w budżecie Ministerstwa. Sąd podkreślił, że Minister nie przedstawił dowodu, aby podejmowano jakiekolwiek działania, aby te kwoty w budżecie Ministerstwa zwiększyć. Oznacza to, że świadomie przekazywano izbom lekarskim mniejsze kwoty. Dodatkowo niezgodne z prawem jest to, że Minister uchylił się od realnych negocjacji z samorządem lekarskim. Przypomnieć należy, że taki obowiązek Minister sam sobie nałożył w rozporządzeniu do ustawy o izbach lekarskich.
   
Adwokat Karol Kolankiewicz