Akademia Tarnowska i Politechnika Bydgoska mają otrzymać pulę miejsc na kierunku lekarskim na najbliższy rok akademicki. Jaki będzie los uczelni, które w połowie czerwca skończyła kontrolować Polska Komisja Akredytacyjna, rozstrzygnie się prawdopodobnie dopiero w połowie wakacji.

26 czerwca 2024 roku minister nauki Dariusz Wieczorek poinformował, że w rozporządzeniu ministra zdrowia, dotyczącym limitów miejsc na kierunku lekarskim, które jeszcze przed końcem miesiąca zostanie podpisane przez ministrę Izabelę Leszczynę zostaną uwzględnione dwie uczelnie, które otrzymały zgodę od byłego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, ale w ubiegłym roku nie przeprowadziły naboru i nie uruchomiły studiów. To Akademia Tarnowska i Politechnika Bydgoska. Zdaniem ministra obie szkoły przez rok poczyniły duże postępy w przygotowaniach do nowego wyzwania. - Naprawdę doceniam wkład pracy, bo widziałem osobiście, że tam jest wielka chęć i duże nakłady finansowe, żeby to uruchomić, więc myślę, że pani minister zdrowia uwzględni również tę uczelnię w rozporządzeniu - powiedział minister.

Takiego rozstrzygnięcia ciągle nie mogą być pewne uczelnie, które uruchomiły w ubiegłym roku kierunki lekarskie mimo braku pozytywnej opinii PKA. W połowie czerwca skończył się audyt, ale na wnioski - choć Ministerstwo Nauki zapewnia, że zostaną one przedstawione tak szybko, jak to będzie możliwe - trzeba będzie poczekać być może do końca lipca lub nawet dłużej. Minister Dariusz Wieczorek zapewniał jednak, że jeśli PKA wyda pozytywną opinię uczelni, minister zdrowia w każdym momencie może rozporządzenie znowelizować (tak działo się rok temu) i uwzględnić dodatkowy kierunek w limicie.

O tym, że taki scenariusz jest możliwy, mówił w czerwcu podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. organizacji ochrony zdrowia Marek Kos, wiceszef resortu. Posłowie, zaniepokojeni sygnałami z PKA oraz posiedzenia podkomisji ds. nauki i szkolnictwa wyższego (pisaliśmy o nich w ubiegłym miesiącu) dopytywali, czy resort zdrowia ma zabezpieczone środki na ewentualne zwiększenie puli miejsc – i uzyskali informację, że istotna jest tylko ocena PKA, a pieniądze, jeśli wyniki audytu będą dla uczelni pomyślne, na pewno zostaną przekazane. Wiceszef resortu zdrowia nie poparł postulatu posłów PiS, by limity miejsc przyznać kontrolowanym uczelniom „warunkowo”. Przypomniał, że rekrutacja na uczelniach wyższych jest procesem, który kończy się z początkiem nowego roku akademickiego. Patryk Wicher (PiS) argumentował co prawda, że w takiej sytuacji kontrolowane uczelnie nie będą mogły konkurować z pozostałymi o najlepszych absolwentów szkół ponadpodstawowych - ale chyba nikt, poza nim samym, nie wierzył, że kandydat, który ma szansę studiować na uczelni akademickiej, rozważyłby zamianę na studia co prawda blisko domu, ale w uczelni, co do której są poważne wątpliwości, czy oferuje solidną jakość kształcenia.

Bo wątpliwości są. Porozumienie Rezydentów OZZL, komentując zapowiedzi ministra nauki o uwzględnieniu w limitach Akademii Tarnowskiej i Politechniki Bydgoskiej przypomniało, że obydwie szkoły kilka miesięcy temu otrzymały negatywne oceny PKA. - Zaniepokojenie budzi pobłażliwość Ministra przy przyznaniu limitów Akademii Tarnowskiej. Uczelnia ze 135 godzin zajęć praktycznych z anatomii zaledwie 75 godzin zamierza prowadzić w warunkach prosektorium (na oddalonym o 80km CMUJ). Pozostałe 60 godzin będzie odbywać się za pomocą stołów wirtualnych, symulatora VR oraz fantomów, modeli plastikowych i atlasów. W uprzednio dostarczonych przez nas stanowiskach popartych głosami ekspertów przekazaliśmy, że opieranie nauki anatomii na formie innej niż nauka z preparatami ciał ludzkich jest nieakceptowalna - komentują młodzi lekarze.

Przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej cały czas przywołują dane, z których wynika, że w bardzo bliskiej perspektywie czasowej grozi nam nadpodaż lekarzy - i zwiększanie liczby miejsc na kierunkach lekarskich będzie kosztownym (miliard złotych rocznie) „eksperymentem” lub też podarunkiem dla zamożniejszych krajów europejskich, bo lekarze (znów) zaczną wyjeżdżać. W lipcu ma odbyć się kolejne posiedzenie podkomisji ds. organizacji ochrony zdrowia poświęcone całościowej strategii rozwoju kadr medycznych.

Małgorzata Solecka 

One comment

  1. Jest super pisze:

    Na Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej wynaleziono “ćwiczenia teoretyczne”, biofizyka odbywała się w sali seminaryjnej, a przyszli lekarze tej uczelni nie będą w mukowiscydozie niczemu zapobiegać bo jak stwierdził wykładowca (zapytany co z objawami i skutkami choroby) – to choroba śmiertelna więc nie ma tam czemu zapobiegać… Zatem ten “miliard” na kształcenie zwróci się jak przewlekłe chorzy umrą przedwcześnie, na renty nie trzeba będzie płacić, na dodatki pielęgnacyjne, na rehabilitację, tylko zasiłki pogrzebowe jednorazowe i skarb państwa tylko zyska.

Comments are closed.